wtorek, 21 września 2010

Animowany Pan Vogue

Jak tak sobie czasem spoglądam na częstotliwość z jaką dodaję ostatnio posty to mnie na autorzygi zbiera... Postaram się to zmienić, jednak tym razem niczego nikomu nie obiecuję.

Dziś nie napiszę prawie nic. Jestem padnięty. Wróciłem niedawno ze swego miasta rodzinnego a jakoś mi dziwnie. Dziwnie było mi tam, nie tu. Wszystko wyglądało jak kadry z jakiegoś podrzędnego filmu z lat 20. Wszystko w zwolnionym tempie. Wszystko czarno-białe...

Jebać! Na koniec powiem jeszcze, że jeżeli miałby ktoś ochotę wziąć autograf ode mnie lub mnie zobaczyć, opluć, uścisnąć rękę lub inną kończynę to zapraszam w dniach 12-17 października do Łodzi na kolejny Poland Fashion Week.

Poniżej pierwsze wydanie japońskiego wołga dla facetów w wersji didżital, które mnie dziś kurewsko urzekło. P.S. Obrazki się ruchają tylko se trzeba kliknąć. ave.



















Photography: Pierre Debusschere
Styled by: Nicola Fermichetti
From: Vogue Japan Press Room



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...