środa, 30 stycznia 2013

Adidas SLVR SS 2013

Jeżeli do tej pory kojarzyliście markę ADIDAS jedynie z przećpanym dresem, żulącym na browara pod monopolowym, pseudo sportowcami, lecącymi pół życia na dopingu, żeby później uronić suchą łzę u Oprah,  czy też oldschool'owymi ziomkami ze skateparku tak ubóstwiającymi linię Originals, to sama SLVR powinna Was nieźle zaskoczyć!


Adidas SLVR to niecodzienne połączenie mody ulicznej z modą high fashion. Wypadkową najnowszej kolekcji są wygodne i nieprzerysowane ubrania dla ludzi, których cechuje aktywny styl życia, przy jednoczesnym zachowaniu nowoczesnego wizerunku. Projektanci w najnowszej kolekcji postawili na fuzję wygody i naturalności. Dominuje tu minimalizm zarówno w kolorze, fakturach czy nawet samym wzornictwie. Daje to niebywałe pole do popisu przy doborze dodatków. Dzięki temu kolekcja sama w sobie jest na tyle uniwersalna, że równie dobrze może stanowić bazę do codziennej stylizacji lub też tworzyć zupełnie zaskakujący element eleganckiego zestawu. 




Kolekcja pełna jest tkanin bardzo cienkich i delikatnych, co akurat nie powinno dziwić w zestawach wiosennych. Na uwagę zasługuje głównie ideologia tworzenia ubrań, czyli wspólny mianownik komfortu, wygody, technologii i luksusu. 

Najnowsza kolekcja Adidas SLVR będzie dostępna w salonie firmowym w warszawskich Złotych Tarasach oraz na stronie internetowej producenta >>> o tutaj! :)






 



AKCJA CHUSTKA czyli charytatywnie dla Magdy w Puzzlach

Już 31 stycznia 2013, czyli w najbliższy czwartek po raz pierwszy we Wrocławiu odbędzie się koncert charytatywny dla Magdy. Organizowany jest przy współpracy z FUNDACJĄ CHUSTKA.


Magdalena Markiewicz aka Ksena ma 30 lat. Choruje na raka, ale bardzo chce żyć, więc dzielnie walczy! Jednak potrzebuje do tego pieniędzy i to niemałych.

A my możemy jej pomóc! Wystarczy, że 31-go stycznia tłumnie przybędziemy na koncert. Całkowity dochód z tego wydarzenia powędruje do Magdy i pomoże jej w walce z intruzem.


Kto chce poznać Magdę bliżej i dowiedzieć się czegoś więcej na temat jej leczenia, może zajrzeć na blog naszej wojowniczki: http://wojownicza.blogspot.com/ :)

Tymczasem zapraszajcie swoich znajomych, a sami zanotujcie w kalendarzach, że ostatniego dnia stycznia widzimy się w PUZZLACH!:)

INFO:


Bilety: przedsprzedaż/30 pln (do nabycia w Klubie Puzzle) w dniu koncertu/35 pln
Gdzie: Klub PUZZLE, Przejście Garncarskie 2 / 2 piętro, Wrocław
Kiedy: 31.01.2013, godz: 19:00
Dlaczego: bo niewątpliwie WARTO! :)




Specjalnie dla nas wystąpią wspaniali wrocławscy artyści:












wtorek, 29 stycznia 2013

Niemy krzyk Guido Carminatti'ego

W najnowszym wydaniu argentyńskiego magazynu modowego REFLEX, zostały zaproponowane inspiracje uniwersalne. Bez konkretnego nurtu, bez narzuconego sezonu, bez żadnych ściśle określonych reguł. 



"Silent Scream" najlepiej oddaje to co jarało nas odkąd wschód jest na wschodzie a zachód na zachodzie. Zabawa formą, nie treścią. Ascetyczne zestawienie czerni, bieli, srebra i kobaltu. Zabawne, jednak nie komiczne, połączenie najróżniejszych faktur od skóry przez bawełnę po cekiny.

Trend biżuteryjny, dokładniej body chains, o których pisaliśmy trochę TUTAJ, jest tylko wiśniówką na torcie, z którego każdy element może stanowić zarówno bazę i dopełnienie ciekawej stylizacji. Na co dzień i od święta. Prosto, klasycznie, ekstrawagancko, ale przede wszystkim oryginalnie.

Bez baroku, niepotrzebnych dodatków, wzornictwa i innych dupereli, które często w tak dziwnych połączeniach sprawiają, że stylizacja staje się przebraniem niemal z cyrku.

Podziwiajcie!











INFO:

Fotograf: Damian Soloducha
Stylizacja: Ari Mendes & Belen Amorosi
Asysta: Gri Santoro
Make-up: Belen Fiorito
Model: Guido Carminatti / LOOK 1 Model Management


Pełne wydanie magazynu:

Marcelina @ Schody Donikąd (29.01.2013)


Marcelina to jedna z najciekawszych osobowości muzycznych wkraczających na polski rynek muzyczny. Wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów, która nakładem EMI music Poland w 2011 roku wydała swój debiutancki album, który zyskał bardzo dobre opinie wśród recenzentów i słuchaczy. Jako, że KK ma gdzieś opinie recenzentów, postanowiliśmy prześwietlić dogłębnie twórczość młodej wokalistki...



Została nominowana w 2012 do nagrody Gazety Wyborczej „Warto” w kategorii Muzyka oraz do prestiżowej nagrody Fryderyków w kategorii Fonograficzny Debiut Roku.
W 2012 roku Marcelina pojawiła się także na drugiej płycie June „July Stars”. Jest to m.in. niezwykła kompilacja jednych z najciekawszych głosów i osobowości muzycznych rynku polskiego. Na płycie zaśpiewajły m.in. Katarzyna Nosowska, Aga Zaryan, Ania Dąbrowska, Mika Urbaniak, Urszula Dudziak oraz Marcelina. We wrześniu ukazał się nowy album zespołu Happysad, na którym także zagościła Marcelina.

W listopadzie 2012 roku utwór Marceliny „Wroclove” jednogłosnie został wybrany hymnem miasta Wrocław w ogłoszonym konkursie „Kawałek Wrocławia” (zajał 1 miejsce sposród ponad 200 zgłoszeń).



Z końcem 2012 roku ukazało się drugie wydawnictwo artystki – Epka „Znikam”, na której znalazły się 3 utwory i 3 remiksy.


Artystka w chwili obecnej pracuje nad kolejną autorską płytą i stale koncertuje. Zagrała wiele dużych koncertów, m.in. Open’er Festival w Gdyni, a także na takich imprezach jak pokazy mody (Noc Młodych Zdolnych 2011), na Malcie w Poznaniu, w Stodole w Warszawie czy Gali Discoveur Europe.

Wielcy recenzenci i dziennikarze muzyczni okrzyknęli Marcelinę drugą (wrocławską) Brodką. My zaś wiecznie nieufni, postanowiliśmy sprawdzić czy dziewczyna najzwyczajniej w świecie będzie potrafiła zaczarować na swoim pięknym głosem na żywo, dlatego tym bardziej zapraszamy i Was na środowy koncert Marceliny. Szczególnie mile widziani będą wieczni studenci, wszak wjazd jest za free :)


INFO:

Kto: Marcelina
Kiedy: 29.01.2013, godz: 21:00
Gdzie: Klub Schody Donikąd - pl. Solny 13 (budynek izby rzemieślniczej),Wrocław
Wjazd: free/zero/darmoszka

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Europejska alternatywa w Szajbie

Na początku ostatniego tygodnia stycznia, mamy dla Was propozycję ciekawą muzycznie. Gwiazdy ze światowej czołówki maistreamu, znane w Polsce mniej więcej tak dobrze jak Pani Dorota Robaczewska / Robaczyńska / Robak ? w Ugandzie. Elektro pierdolnięcia nie będzie. Cycków, dziwek, koksu i laserów też nie. Jak przystało na dobry początek weekendu będzie trochę melancholijnie, folkowo, czilowo i do pobujania. Zacznijmy tradycyjnie od dupy strony...



Ali Warren

Ten 24-letni songwriter pochodzi z Taunton, miasta w południowo-zachodniej Anglii. Obecnie w jego słuchawkach gra muzyka takich artystów jak Joni Mitchell, Tom Waits, Warpaint, Neutral Milk Hotel, The Tamborines, Ray Charles, Fela Kuti czy The Pogues. To pokazuje, co inspiruje Aliego.

Jak to przekłada się na graną przez Brytyjczyka muzykę? Usłyszycie już jutro! Jego brzmienia to dosyć niecodzienne połączenie folku i bluesa. Wiecej usłyszycie na: http://soundcloud.com/aliwarren

Nam zdecydowanie najbardziej do gustu przypadł kawałek:



Ali będzie swego rodzaju przystawką, do dania głównego, jakie chcą zaserwować nam organizatorzy. Wystąpi jako support projektu...



Please The Trees

Za nimi dwie trasy po USA, nagrali tam też trzecią płytę „A Forest Affair” (premiera miała miejsce jesienią 2012 roku), a niedawno wychwalała ich sama Patti Smith. Dali setki niezapomnianych koncertów na terenie Europy m.in. z takimi kapelami jak Tindersticks czy Wovenhand. W Czechach miłośnikom muzyki alternatywnej nie trzeba przedstawiać tego zespołu. Na terenie Polski i USA są coraz bardziej rozpoznawalni, bo wielokrotnie tam koncertowali i wydali swoje albumy. Byli w naszym kraju już na czterech trasach. Dzielili scenę z kilkoma polskimi kapelami, takimi jak Pustki, Czesław Śpiewa, Dagadana, Muchy czy Mitch & Mitch. Please The Trees byli główną gwiazdą PiotrkOFF Art Festival i alternatywnych juwenaliów w Krakowie (grali tam dla ponad dwóch tysięcy ludzi!). W październiku 2010 wydali w naszym kraju swój drugi album „Inlakesh” (Borówka Music/Absent Hours Records). Trzecia płyta kapeli została wydana jesienią 2012 roku.
Wszyscy muzycy Please The Trees urodzili się w Czechach. Jednak kiedy wychodzą na scenę, widz zapomina, że pochodzą z Pragi i Taboru. Inspiracje artystów sięgają bowiem daleko poza rodzinny kraj.
To właśnie Please The Trees reprezentowali Czechy na amerykańskim South By Southwest Festival 2010 i 2011, jednym z największych festiwali świata! To ten zespół polecała na swojej stronie internetowej Patti Smith. To właśnie Please The Trees było gwiazdą wszystkich ważnych czeskich festiwali muzycznych. Grali również w innych częściach Europy zbierając wiele pochlebnych recenzji.

Dziennikarze oraz recenzenci muzyczni z całej Europy bardzo przychylnie podchodzą do twórczości modych Czechów. My im oczywiście nie wierzymy, dlatego wolimy sprawdzić sami czy faktycznie warto strzępić język oraz czy ucho nie więdnie po 2 kawałkach ;)


Przy okazji każdego koncertu w Polsce, artyści będą sadzić drzewo, w ramach akcji Please The Trees Project. O co chodzi? Kiedy sześć lat temu powstawał zespół, Vaclav Havelka – wokalista i lider grupy – został zapytany: dla kogo gracie, jaki jest Wasz target? Odpowiedział: „The trees – we play to please the trees”. Stąd wzięła się nazwa kapeli.
Przed rokiem grupa były po raz kolejny na trasie w USA i tam skumplowała się z ogrodnikiem, który potajemnie sadził drzewa dookoła swojego miasta. Wtedy zrodził się pomysł, aby muzycy Please The Trees również sadzili drzewa w każdym mieście, gdzie będą występować. Każde nowe drzewko jest fotografowane, obserwowane i nanoszone na specjalną mapę. W akcję zaangażowani są także fani zespołu, którzy proszeni są o doglądanie drzewek. Drzewka Please The Trees rosną już m.in. w Nowym Jorku, Gdyni, Ostrzeszowie, Łodzi, Hollywood, Bełchatowie, Pradze i Kalifornii. Więcej informacji o inicjatywie można znaleźć tutaj: www.facebook.com/pleasethetreesproject.

Projekt na pewno zainteresuje przedstawicieli Green Peace'u oraz wielu innych samozwańczych ratowników Zielonej Planety. Nam to jednak trochę zalatuje Horacym i jego "Exegi monumentum". Wolelibyśmy, aby ów pomnik został wybudowany na kanwie dobrej i lekkostrawnej muzyki, niż na samej roślinie :)

Strony internetowe Please The Trees: www.myspace.com/pleasethetrees oraz www.pleasethetrees.com

INFO:

Start: 29.01.2013, godz: 21:00
Cena: 15 zł w przedsprzedaży/20 zł w dniu koncertu
Miejsce: Klubogaleria SZAJBA - ul.Św. Antoniego 2-4, Wrocław
Źródło: www.borowkamusic.pl


niedziela, 27 stycznia 2013

Every lazy sunday

Niedziele mamy. Kolejną. Na samą myśl o dniu, który kojarzy mi się tylko z kościołem, kurewskim kacem i korzennym kutasem normalnemu człowiekowi zrobiłoby się niedobrze. Nie lubię tego słowa, ale "depresyjny" dzień, kiedy w uszach słyszysz jeszcze szum głośników wczorajszej biby, który automatycznie zmienia się w dźwięk wielkomiejskiego zgiełku, bo nagle do kurwy nędzy przypomina Ci się, że jutro musisz wstać. Wstać, żeby zapierdalać jak Jezus Chytrus - na chleb i wino.

Cały dzień siedzisz przed kompem, będąc jedynie we własnej głowie jednoosobową reprezentacją The Pussycat Dolls. Pijesz czterdziestą ósmą kawę. Otwierasz kolejną paczkę szlugów. Głos masz jak żul spod monopolu, który raz po raz wymyśla Ci coraz bardziej zaskakującą ściemę na temat swojej biedy, przebytych chorób wenerycznych, czy znajomych z kryminału. Z racji tego, że od urodzenia jesteś polaczkiem z wiochy na myśl przychodzi Ci tylko... Wyjebane!

W Twojej głowie jest już przynajmniej trzecia w nocy. Niedoczekanie! Zegar na kompie wskazuje osiemnastą cztery już kurwa piątą godzinę. Czytasz od niechcenia #ohpatryk'a, który często myli Ci się z Oprah. Odpalasz kolejnego szluga, odświeżając główną na fejsie, z nadzieją, że ktoś ma bardziej przejebane od Ciebie.

Jeżeli masz tak jak ja (czyt. weekend zaczynasz we wtorki) to jeszcze wcale nie jesteś na straconej pozycji. Masz ogromnego łacha z ziomków uczących się do sesji, której i tak nie zaliczą w pierwszym terminie.


Jest osiemnasta sześć. Masz ochotę się powiesić. Siadasz ponownie przed kompem, stwierdzając, że może wrzucając coś do sieci odmienisz swoje życie o sto osiemdziesiąt stopni celsjusza. Fajnie jest, siedzimy. Nic się nie dzieje. A to tylko dlatego, że jesteś pierdolonym leniem, który zamiast ruszyć pizdę w miasto i cieszyć się śniegiem jak murzyn blaszką, użalasz się nad sobą, mając nadzieję, że spadnie na Ciebie łaska Święcie pierdolniętej Matki Teresy Spal.buty... na koniec dodaj tylko post na twittera ze zdjęciem z neta, okrasz go haszem "#chwilotrwaj" i trwaj w przekonaniu, że dzięki Twej zajebistości świeci jeszcze słońce. /p600





Z racji tego, że na świecie panuje beka z panien szafiarek/kóz/hipsterek/słagerek z wydziaranym na nadgarstku mottem życiowym "jestę blogerko modowo!" powyżej pragnąłbym przedstawić stylizację niecodzienną jak codzienny kac poranny, składającą się jedynie z najzajebistszego staffu na świecie jakim niewątpliwie są zerówki od BRYLOVE. Ceny mają ultra śmiesznie niskie, a asortyment godny uwagi :) Przesyłki od dziewczyn przychodzą zawsze profesjonalnie zapakowane i zawsze na czas! Rzekłbym nawet, że z prędkością światła!  Zobacz więcej na: WWW.BRYLOVE.PL



Jeżeli natomiast lubicie sobie pomacać na lajfie to dziewczyny już w ten czwartek otwierają sklep stacjonarny we Wrocławiu o wdzięczno-dźwięcznej nazwie "Ęą" ;) Dokładnie 31 stycznia 2013 na ulicy Ruskiej (róg Ruskiej i Pl. Jana Pawła II - naprzeciwko Rossmanna). Spotykamy się o godz. 19.00!



Jeżeli nikt nam po drodze nie najebie to wpadniemy z aparatem pokazać Wam jak bez ściemy nosi się w stolicy Dolnego Śląska. Bez ustawek pod Renomą, bez pozowania! Po cichaczu i z ukrycia ;) Dla zgromadzonych przyszłych i obecnych klientów, dziewczyny w pocie czoła przygotowują również małą niespodzienkę, ale o tym doczytajcie sobie na fanpejdżu :)

Miłej resztki niedzieli! KK.

P.S. Audycja zawierała lokowanie produktu, kryptoreklamę, zarobiłem na niej Miliony Monet i do końca życia nie przepracuję dzięki niej ani dnia///

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...