Tak jak ja ;) Wracam z weekendowym postem, który jak zwykle ma poślizg ;) Moja mentalna matka zmiażdżyła mi system, przynajmniej na najbliższą wiosnę. Tak w jednym prostym zdaniu mogę opisać najnowszą kolekcję Vivienne Westwood na wiosnę/lato 2012.
Idealny dobór kolorystyki, materiałów i faktur. Połączenie tradycji ze współczesnym modernizmem. Zwariowana, lekko punkowa, śmieciowa, odrobinę chaotyczna stylizacja. Wariacje na temat oklepanego starożytnego smokingu. Chora wizja współczesnych szerokich spodni (wszystkie bez wyjątku mógłbym założyć!). Bejsbolówki, których świat jeszcze nie widział! Pełno asymetrii, dziwnych i teoretycznie niepoprawnych cięć. Z ogromnym przymrużeniem oka, jak zwykle drwiąc z 'Mody' i obowiązujących trendów.
Pojedyncze hasła, które biegały po mojej głowie podczas oglądania tego niesamowitego show. Co ważne "żywi modele" na wybiegu oraz muzyka idealnie dobrana do każdej kreacji osobno!
Patrząc na to nie jestem w stanie sklecić poprawnie stylistycznego zdania...
Fuckin', crazy, stupid clothes!
Oceńcie sami ...
12 komentarze:
swietna jest ta kolekcja!!!!! sama bym chodziła w takich rzeczach;]
i wcale Ci się nie dziwię ;)
Pan na 11 zdjęciu wymiata! Cieszę się, że znowu tu działasz i tu pokazujesz!
fakt, chociaz mi tam sie kazdy podoba ;) a przede wszystkim spodnie!
... i ja rowniez ;)
Mam nadzieje, że to błyszczące to jedwab, a nie tfu poliester :)
aż tak głęboko nie wnikałem ;)
Piękna kolekcja! Witamy z powrotem :D Brakowało tu Twojego ciętego języka ;)
Dzięki ;)
język ostatnio się trochę przytępił, ale czy na długo?:)
Obrzydliwa kolekcja.
zgadzam się, jest obrzydliwie zajebista ;)
Sporo rzeczy z chęcią przygarnąłbym do swojej szafy :)
ja np. wszystkie spodnie!!! <3
Prześlij komentarz
Jeżeli komentujesz jako niezalogowany/niezarejestrowany to bardzo proszę o wpisanie imienia/nicku, gdyż ułatwi mi to odpisywanie na Wasze komentarze.