wtorek, 21 września 2010

Animowany Pan Vogue

Jak tak sobie czasem spoglądam na częstotliwość z jaką dodaję ostatnio posty to mnie na autorzygi zbiera... Postaram się to zmienić, jednak tym razem niczego nikomu nie obiecuję.

Dziś nie napiszę prawie nic. Jestem padnięty. Wróciłem niedawno ze swego miasta rodzinnego a jakoś mi dziwnie. Dziwnie było mi tam, nie tu. Wszystko wyglądało jak kadry z jakiegoś podrzędnego filmu z lat 20. Wszystko w zwolnionym tempie. Wszystko czarno-białe...

Jebać! Na koniec powiem jeszcze, że jeżeli miałby ktoś ochotę wziąć autograf ode mnie lub mnie zobaczyć, opluć, uścisnąć rękę lub inną kończynę to zapraszam w dniach 12-17 października do Łodzi na kolejny Poland Fashion Week.

Poniżej pierwsze wydanie japońskiego wołga dla facetów w wersji didżital, które mnie dziś kurewsko urzekło. P.S. Obrazki się ruchają tylko se trzeba kliknąć. ave.



















Photography: Pierre Debusschere
Styled by: Nicola Fermichetti
From: Vogue Japan Press Room



niedziela, 15 sierpnia 2010

Kiedy mężczyzna staje się kobietą

Od zawsze chyba zastanawiało mnie co sprawia, że daną rzecz / osobę można przypisać jako stricte męską lub damską. Co jest wyznacznikiem tej cechy i od czego ona zależy. Z dnia na dzień otrzymuję ze świata coraz to inne odpowiedzi. Żadna z nich nie jest niestety jednoznacznie ukierunkowana oraz żadna z nich nie nie potrafi zaspokoić mojej ciekawości…

Spróbuję teraz na przykładzie kilku facetów udowodnić sobie i Wam, że nie zawsze facet ‘przebrany’ za kobietę musi być albo pedałem, albo transem, albo w najlepszym wypadku psycholem.


10 cm bliżej Boga.

Jak donoszą światowi trendsetterzy już wkrótce żaden szanujący się fashion victim nie powstydzi się wyskoczyć do warzywniaka w obuwiu odrobinę wyższym niż dotychczasowe i zdecydowanie bardziej znanym jako DAMSKIE - szpilki.

Długo nie trzeba było czekać, aż pierwsze projekty ujrzą światło dzienne. W swoich najnowszych kolekcjach szpilki dla facetów zaprezentowali m.in. Jean-Michel Cazabat, Rick Owens oraz Pam Hogg.



Sam pomysł na męskie szpilki nie jest żadną nowością w historii mody. Obecnie można mówić jedynie o ich powrocie. Buty na wysokich obcasach nosili mężczyźni już za czasów Ludwika XIV. Później, wraz z nadejściem ‘glam rocka’ w latach siedemdziesiątych XX w. pojawił się ekscentryczny David Bowie, który wraz z brokatem i cekinami przyodziewał na siebie kilkunasto-centymentowe obcasy czy koturny.



Szkoda tylko, że na naszych szarych ulicach zbyt szybko nie zobaczymy panów w wysokich obcasach. Ogranicza ich na pewno dostępność takiego obuwia, ale chyba przede wszystkim ogranicza ich własna pruderia oraz wstyd przed reakcją wciąż konserwatywnego społeczeństwa.


Luźno w portkach.

Wiele lat temu kobiety założyły na siebie po raz pierwszy spodnie, koszule, marynarki po to, by zamanifestować swoją niezależność, wzbudzając tym faktem ogromne kontrowersje. Dziś już to nikogo nie dziwi, jednak ciekaw jestem jak zareagują na fakt, że mężczyźni powoli zaczynają rościć sobie prawa do kolejnej DAMSKIEJ domeny - spódnic.



Obecnie współczesna moda z tempem żółwia błotnego zaczyna zacierać ślady pomiędzy męską a damską garderobą, ujednolicając ją do granic możliwości. Nowoczesny mężczyzna kroczy dumnie po chodniku w… spódnicy! Poruszenie związane z pojawieniem się tej części garderoby na ulicach można porównać jedynie (jak już wcześniej wspomniałem) z założeniem spodni przez kobiety.

Widok faceta paradującego w spódnicy po ulicy powinien jednak dziwić coraz mniej wszak jak każdemu wiadomo od najdawniejszych czasów mężczyźni nosili stroje zbliżone kształtem do spódnicy.



Te pradawne formy odzieży przetrwały w tradycyjnych strojach niektórych narodów europejskich; pośród nich najbardziej typowym przykładem jest szkocki kilt i grecka fustanella. Do dziś w wielu kulturach mężczyźni noszą luźne tuniki, sięgające do kolan lub do ziemi. Współcześni projektanci mody postawili sobie nie lada zadanie – wskrzesić tradycję spódnicy dla mężczyzn w kręgu kultury europejskiej. Czy im się uda? Przekonamy się już wkrótce. Mnie pozostaje tylko trzymać kciuki. Oczywiście nie za projektantów a za konsumentów i ich odwagę, której coraz częściej brakuje podczas dokonywania zakupów odzieży.

czwartek, 12 sierpnia 2010

Kiedyś mnie ukrzyżują

Kochanie, wróciłam! Aaaaaa! ;p

Na wstępie tylko powiem, że nie mam zamiaru nikogo kurwa przepraszać za swoją nieobecność. Tłumaczyć się też nie będę, bo to nie w moim stylu. Nie było mnie, ale wróciłem. Mam nadzieję, że tym razem na dłużej ;) Dziś pokazuję tylko, że żyję. Jutro się rozpiszę po swojemu. W telegraficznym skrócie to obecnie podbijam stolicę dolnego śląska, pracuję jednocześnie opierdalając się - normalka. Spostrzeżenie numer jeden - tutaj mohery jebią gorzej w komunikacji miejskiej niż w Legnicy ;] Zwłaszcza te z 715-ki ... jebać.

Wiecie co mnie (pewnie nie tylko mnie) ostatnio najbardziej wkurwia? Nie? Powiem Wam. Dwa kawałki spleśniałego drewna na Krakowskim Przedmieściu w stolicy. I to wcale nie dlatego, że dla mnie to jest gówno a nie symbol. Albo inaczej. To jest symbol. Symbol polactwa, zaściankowości, obciachu, kiczu, biedy, nudy, anarchii ...

Kurwa! Przecież dwa skrzyżowane patyki już od dawien dawna można było wykorzystać (i wciąż wykorzystuje się) do odrobinę wyższych i niewątpliwie ciekawszych celów, np. :

w ubiorze:




dodatkach:


biżuterii:



albo nawet sprzęcie rtv:



Wciąż wstydzę się, że zostałem urodzony w kraju nad Wisłą. I wcale nie wstydzę się za kraj. Wstydzę się za naród, bo to on jest wizytówką kraju. A ja jestem jego częścią...

Modowo będzie wkrótce ;)

ave.

P.S. UWAGA! Oficjalnie chciałbym w tym momencie nadać Wrocławiowi tytuł Miasta najlepiej ubranych facetów w Polsce. Ale o tym oczywiście wkrótce ...






sobota, 19 czerwca 2010

NAPIERamy!

Drogie, kochane wspaniałe robaczki - nie mam siły. Napiszę Wam coś jutro. A właściwie nie coś tylko opiszę mój cały jakże zabawnie popierdolony tydzień. Żeby nie było, że wiecie.. tego, to pamiętajcie - jutro wybieramy! A właściwie NAPIERamy! Oczywiście niczego nikomu nie sugeruję, jednak przejawom wszelkiej zoofilii (w postaci różnych kotów, kaczek), buractwu z solarium czy też bez, neonaziolom od myszki mikki, pisiorom i tym podobnym przejawom DEWIACJI, uważanych przez polskie społeczeństwo jako NORMALNE - mówimy stanowcze i zdecydowane NIE!!!

Zróbcie dobrze. Tak jak Wam serduszko i sumionko podpowiada. Najważniejsze abyście po prostu zagłosowali ;) ave.











wtorek, 15 czerwca 2010

Gnioty Doroty

Image Hosted by ImageShack.us

... czyli premiera najnowszego teledysku niebieskowłosej hipokrytki. Jeszcze kilka dni temu niejaka Katy Perry bardzo namiętnie krytykowała na swoim oficjalnym Twitterze najnowsze dzieło Lady Gagi pt. "Alejandro", zarzucając jej m.in. plagiat, absolutny brak pomysłowości, zniewagę symboli religijnych oraz kilka innych wyuzdanych stwierdzeń. Dziś mamy dzień premiery jej najnowszego teledysku do "California Gurls". Nie napiszę ile w nim jest niejasności, plagiatu, braku jakiejkolwiek konsekwencji i spójności zarówno w samej stylizacji, jak i spójności obrazu z tekstem utworu. Oceńcie sami. Piosenka miała być hitem tego lata. Teledysk ją dzięki bogu pogrążył. I to chyba nawet lepiej. ave.




sobota, 12 czerwca 2010

Moherowe Pojebane Kurwy

W skrócie MPK. Dziesiąty czerwca (przedwczoraj) - magiczny dzień. Długo wyczekiwana matka boska pieniężna nadejszła. Długo nie zastanawiając się, postanowiłem wyruszyć na zakupy. Na zewnątrz upał - 30 jebanych stopni jebanego celsjusza w jebanym cieniu. Nie ma czym oddychać. Antyperspirant puszcza po 30 sekundach od aplikacji. Jebać! Postanowiłem przechytrzyć samego siebie - wsiadłem do autobusu komunikacji miejskiej w godzinach szczytu. Chyba nie muszę dodawać, że wydałem na siebie wyrok śmierci. Ale w jakże doborowym towarzystwie...

Naprzeciwko - moher - stary, śmierdzący naftaliną babsztyl, spocony jak świnia po porodzie. Na głowie (oczywiste) czarny moher. Wersja ulepszona, z GPSem (taki pierdolnik osodzony na czóbku łba), pod zalaną potem pachą zgniłozielona torebka z węża od 'PRADO', na syrach białe soksy a na nich sandały z koziej pały, kolor ecru (oryginalnie białe tylko kurwa zadbać o nie nie umiała). Siedzi szmata i dyszy. Jebie kurwie z mordy zwłokami świeżo pochowanego współmałżonka. Co chwila wyjmuje z kieszeni mokry kawał tkaniny (wyglądem przypominającą moją ścierę od podłogi), celem podtarcia czoła, szyi, pach i szpary między zwisającymi po kolana wymionami.


Myślę se: luz, każdy kiedyś może stać się grzybem, jebać! Rozglądam się po autobusie, celem zmiany loży na mniej vipowską. Z oddali dostrzegłem blachę. NOrmalna, standardowa polska blacha - bordowa morda, pomarańczowe ciało, biały kozak, borsuk na łbie, złoty tips, różowa bluzka ze srebrnym motywem innej blachy, dżinsowe majty - imitujące szorty i czarna torba z bazaru, cała w ćwiekach. Myśle szybko: lajt. One się chyba myją. Raz kozie śmierć - idę. Na kolejnym przystanku zająłem miejsce obok (jak się później okazało Aldonki). W autobusie jebało już śledziem, rzygami i kac kupą. Jedziemy. Nagle słyszę jakoś dziwnie znajomy głos. Głos dobiegał z torebki Aldony. Ten głos powtarzał pięciokrotnie: "Jesteś najpiękniejszą księżniczką na świecie". Był to głos Krzysztofa Ibisza, który Aldonka miała ustawiony jako dźwięk przychodzącego połączenia. Po trzecim powtórzeniu Aldonka postanowiła łaskawie odebrać, kończąc tym samym torturować moje bębenki. Gadała z Anką. Cały autobus miał okazję dowiedzieć się, że Aldonie dni płodne zaczynają się w momencie kiedy Ankę zaczyna dopiero zalewać. Moja współtowarzyszka podróży w drodze do szkoły (o tym też wspomniała) po 10 minutach jazdy stwierdziła, że już jej się nie opłaca. Postanowiła namówić Ankę na wyjazd nad jezioro. Nad jeziorem był już Marek, a Marek ma przecież skuter, więc pewnie da się przejechać.





Wysiadła. Ja przesunąłem się w bliżej okna, celem zaczerpnięcia świeżego powietrza, którego zdecydowany deficyt występował w autobusie, zwalniając jednocześnie swoje dotychczasowe miejsce. Długo nie trzeba było czekać, aż ktoś je zajmie. Był to słoń. Albo inaczej - hipopotamica w ciązy mnogiej. Kurwisko na lajcie ważyła ponad dwie setki. Zapytała czy mogę przesunąć się jeszcze bliżej okna, bo ona się nie mieści. W ostatniej chiwili pomyślałem. Ustąpiłem jej miejsca całkowicie. Wysiadłem dwa przystanki przed wczeniej zamierzonym celem. Jechałem 45 minut. Na piechotę przeszedłbym ten odcinek drogi w 15 minut. Polecam wszystkim jazdę autobusem linii 24 w Legnicy, w godzinach szczytu - niezapomniane doznania GRATIS.



Tego dnia nie kupiłem nic. Wkurwiłem się tylko niepotrzebnie. Rozbolała mnie głowa. Spociłem się jak wieprz, ale ode mnie przynajmniej nie jebało. Byłem tylko mokry. Nie wiem czy lubię lato. Zimy nienawidzę. ave.



Nie lubię tej piosenki, ale chodzi za mną od wczoraj:




środa, 9 czerwca 2010

LADY GAGA - Alejandro (opis stylizacji)


"Alejandro" - Lady Gaga
Reżyseria: Steven Klein
Realizacja video: Janusz Kamiński





BOYS - MILITARY OUTFITS CUSTOM MADE BY EMPORIO ARMANI

BOYS: HIGH WAISTED SHORTS AND MASKS BY HAUS OF GAGA,
METAL BODY STRUCTURES BY DINNER,
STUDDED GLASSES BY KERIN ROSE,
MILITARY BOOTS CUSTOM MADE BY EMPORIO ARMANI

LADY GAGA - BINOCULAR HEAD PIECE BY NASIR MAZHAR,
BLACK CAPE CUSTOM MADE BY ALEXANDER MCQUEEN

LADY GAGA - BINOCULAR HEAD PIECE BY NASIR MAZHAR,
BLACK CAPE CUSTOM MADE BY ALEXANDER MCQUEEN
BOYS - MILITARY OUTFITS CUSTOM MADE BY EMPORIO ARMANI,
STUDDED GLASSES BY KERIN ROSE

EVANDRO - STUDDED HELMET BY MOUTON COLLET

LADY GAGA - LACE OUTFIT CUSTOM MADE BY ALEXANDER MCQUEEN,
ROSE HEADDRESS CUSTOM MADE BY PHILIP TREACY FOR ALEXANDER MCQUEEN
BOYS - MILITARY OUTFITS CUSTOM MADE BY EMPORIO ARMANI

BOYS - HIGH WAISTED SHORTS BY HAUS OF GAGA,
MILITARY BOOTS CUSTOM MADE BY EMPORIO ARMANI

LADY GAGA - RED NUN OUTFIT CUSTOM MADE BY ATSUKO KUDO,
ROSARY BEADS NECKLACE AND JEWELS BY PAMELA LOVE



LADY GAGA - UNDERWEAR BY CALVIN KLEIN,
BLACK HEELS BY CHRISTIAN LOUBOUTIN,
STOCKINGS BY AGENT PROVOCATEUR
BOYS - HIGH WAISTED SHORTS BY HAUS OF GAGA,
MILITARY BOOTS CUSTOM MADE BY EMPORIO ARMANI

BOYS - BLACK UNDERWEAR BY CALVIN KLEIN,
BLACK HIGH HEELS BY PLEASER



LADY GAGA - RUBBER OUTFIT CUSTOM MADE BY JAIDEN RVA JAMES ,
PLATFORM SHOES BY NORITAKA TATEHANA
BOYS - HIGH WAISTED SHORTS BY HAUS OF GAGA,
MILITARY BOOTS CUSTOM MADE BY EMPORIO ARMANI


LADY GAGA - BLACK VEST BY DOLCE & GABBANA,
BLACK PANTS BY FRANCESCO SCOGNAMIGLIO,
BLACK HIGH HEELS BY PLEASER


LADY GAGA - GUN BRA CUSTOM MADE BY DAVID SAMUEL MENKES,
BLACK PANTS BY FRANCESCO SCOGNAMIGLIO
BLACK HIGH HEELS BY PLEASER
BOYS - MILITARY OUTFITS CUSTOM MADE BY EMPORIO ARMANI


LADY GAGA - LEATHER JACKET BY HUSSEIN CHALAYAN,
PLATFORM SHOES BY NORITAKA TATEHANA,
PANTIES BY RIGBY & PELLER,
VINTAGE SUNGLASSES BY VERSACE,






Stylizacja: NICOLA FORMICHETTI
Fryzury: EUGENE SOULEIMAN
MAKE-UP ARTIST: VAL GARLAND
Asysta stylizacji: ANNA TREVELYAN , BRANDON MAXWELL

Źródło: HAUS OF GAGA/biuro prasowe




Zobacz pełną, nieocenzurowaną wersję teledysku wraz ze zdjęciami:
TUTAJ!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...